Strony

niedziela, 14 stycznia 2018

Włoska książka - 6



Początek 2018 roku przywitałam włoską książką. Zamierzam zresztą przeczytać ich sporo w tym roku. Lista włoskich tytułów do przeczytania ciągle się wydłuża. Dzisiaj mała, pozornie niepozorna książka włoskiego dziennikarza i publicysty "Niech ci się coś pięknego przyśni". Najlepiej sprzedająca się książka we Włoszech w 2012 roku. Miałam ją kupić w oryginalnej wersji będąc w sierpniu w Mediolanie, ale musiałam zrezygnować, bo byłam bliska wykupienia połowy księgarni Feltrinelli i płacenia  tym samym majątku za nadbagaż.

Massimo Gramellini napisał piękną powieść będącą wspomnieniami 9-letniego chłopca, który w Sylwestra traci matkę. Nie potrafiąc poradzić sobie z jej śmiercią ucieka w świat fantazji. Massimo to poniekąd sam autor - książka zawiera wiele wątków autobiograficznych. "Niech ci się coś pięknego przyśni" - zwykła mawiać matka do Massimo.

To wspaniała lekcja życia - historia odkrywania prawdy o okolicznościach śmierci najbliższej osoby i drogi do wybaczenia. To opowieść o życiu w cieniu wiecznej tęsknoty, o dojrzewaniu, odnajdywaniu samego siebie. To odwieczne pytanie o to, czy zawsze należy mówić ludziom prawdę, choćby była ona najgorsza - w końcu kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw i ma często niszczycielską moc. To pytania o szczęście i jego istotę, o to, co tak naprawdę jest ważne w życiu każdego z nas.

Książka zostawia w czytelniku ślad. Niby żadne fajerwerki jeśli chodzi o fabułę, a porusza ona jakąś strunę w sercu i duszy, ujmuje, ma jakiś własny niepowtarzalny urok i nostalgię. Stanowi skarbnicę wielu bardzo osobistych, a jednak uniwersalnych ludzkich przemyśleń. Mój egzemplarz cały jest w karteczkach post-it, którymi zaznaczałam istotne fragmenty. Spodziewajcie się trochę śmiechu, trochę łez. Dorzućcie do tego wspaniały język. Bo mimo poruszanych ciężkich tematów jest lekki. Miałam wrażenie, że ślizgam się swobodnie czytając kolejne zdania. Dodam, że moja przyjemność czytania jest podwójna, kiedy czytam książki włoskich autorów w przekładach wykładowców Italianistyki, z którymi x lat temu miałam zajęcia: tak było i w tym przypadku.

Jak tu pisać o książce nie opisując jej treści? To niezwykle trudne. I chyba wcale nie chcę Wam zdradzać fabuły, bo po co? Ci których na tym etapie zainteresowałam, z pewnością sięgną po ten tytuł nie znając więcej szczegółów z historii Massimo. Powieść przeczytałam w dwa wieczory. To chyba najlepsza rekomendacja. Jeśli lubicie trochę psychologii, odrobinę retrospekcji i piękne powieści o ludzkich losach, ta książka Was nie zawiedzie.

Prostym językiem można napisać niezwykłą książkę.

Na podstawie książki powstał włoski film o polskim tytule "Słodkich snów". Ja na pewno obejrzę. Tak się składa, że można go będzie obejrzeć na Canal Plus - jeśli ktoś z Was ma ten kanał: najbliższa emisja już 18 stycznia.

Na zachętę - zamiast ujawniania treści - kilka fragmentów książki. Choć nie oddają one do końca klimatu i kilku włoskich smaczków-ciekawostek ukrytych na kartkach książki.

"Jeśli marzenie jest twoim marzeniem, tym, dla którego przyszedłeś na świat, możesz spędzić całe życie, kryjąc się za maską sceptycyzmu, ale nigdy nie uda ci się od niego uwolnić. Będzie w dalszym ciągu wysyłać ci rozpaczliwe sygnały, takie jak nuda i przygnębienie, ufając, że się w końcu zbuntujesz".


„Śnijcie piękne sny. Oboje. Kiedy śni się razem, są więcej warte.” 

"– Boisz się śmierci?
(...) – We wczesnej młodości otarłam się o śmierć. Odtąd ją znam i nie myślę o niej. Wiem, że jest to przejście z jednego wymiaru w drugi, od materii do antymaterii. Egipcjanie nazywali to Wyjściem na Światło. Już mniej przeraża, prawda?
– A życie?
– Przeraża mnie, że mogłabym je zmarnować. Jeśli śmierć jest podróżą, wyobrażam sobie, iż życie stanowi cenę biletu
- Umierać to nic; straszne jest nie żyć."


"Ponieważ rzeczywistość okazała się krwawym tyranem, poprosiłem o azyl wyobraźnię".
A ja Wam życzę, żeby Wam się jak najczęściej coś pięknego śniło.



1 komentarz:

  1. I zaintrygowałaś mnie :) Wygląda na to, że wiem co czytać w lutym :)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń