Po domu rozchodzi się już zapach pierniczków, w oknie wisi Kalendarz Adwentowy i Święta czuć już na każdym kroku. Pyszna herbata o wdzięcznej nazwie Kubańskie rytmy - z odrobiną kardamonu i chili umila mi krzątanie się w kuchni. Puszki w choinki wyjęte, leżakują w nich pierniczki, a kartony z ozdobami czekają niecierpliwie po całym roku spania w piwnicy na uroczyste rozpakowanie przy asyście mojego trzylatka. Jeszcze nie puszczam świątecznych przebojów, poczekam z tym do pierwszego grudnia. Głowa obmyśla dekoracje, tworzy się lista spraw do załatwienia i lista kiedy co posprzątać. Będzie bajkowo, ponieważ są dzieci. Ponieważ tak lubimy. Będzie klimatycznie. Zieleń, biel i czerwień, bo beż nich nie ma dla mnie Świąt. Jestem tradycjonalistką i dla mnie to kwintesencja Bożego Narodzenia. Zieleń choinki, biel śniegu oraz czerwień owoców ostrokrzewu i stroju Świętego Mikołaja.
Myślimy o prezentach. Przeglądam inne blogi, inspiruję się, podziwiam, podpatruję. Święta to wielkie przeżycie, zwłaszcza dla dzieci. Chcemy, by wszystko było rodzinne, magiczne. Dopracowane i przemyślane. Również prezenty.
Dziś o dwóch ciekawych zabawkach. Często pomysły na prezent dla mojego synka czerpałam z wpisów na innych blogach. Gdyby nie te wpisy, nigdy nie dowiedziałabym się o tak fajnych, mądrych zabawkach. Albo o książeczkach czy papierowych zestawach kreatywnych.
Może moje dwie sprawdzone propozycje kogoś zainspirują. Mój synek bawi się nimi co jakiś czas. Dawałam takie same zabawki innym dzieciom (przedział wiekowy 3-4 lata) i stwierdzam, że są absolutnie trafione.
Buziaki Śmieszaki firmy Adamigo. Fajna, zabawna układanka twarzy dająca ponad 5000 możliwości. Dopasowywanie różnych min, fryzur wspaniale angażuje i pozwala dziecku nauczyć się rozpoznawania nastrojów (zły, zdziwiony, wesoły, smutny). Synek opisuje, jakie kto ma włosy, kto jest do kogo podobny, jakie ma oczy czy nos. Sama lubię siedzieć na dywanie i układać buziaki. Za każdym razem wychodzą inne.
Druga zabawka to po prostu pieczątki. W wersji dla chłopców są to pojazdy, ale z pewnością są też wersje dla dziewczynek, niekoniecznie firmy Adamigo. My stemplujemy, kolorujemy i świetnie się bawimy, choć czasem ciężko potem domyć ręce zabrudzone tuszem, a i stolik potrafi zostać ostemplowany na równi z kartką. Ponieważ jednak grunt to dobra zabawa, więc efektami ubocznymi nie za bardzo się przejmuję. Przyjdzie jeszcze czas na odmalowanie stolika.
Te zabawki są fajne, dobrze zrobione, polskie i niedrogie, a dają wiele radości zarówno dziecku, jak i dorosłemu.
Prezenty ...
Co roku walczę z sobą, by kupić tylko jeden prezent dla synka. Tyle wspaniałych rzeczy kusi. Jednak sama pisałam, że w przypadku zabawek mniej znaczy więcej. Muszę być konsekwentna. Niemniej jednak chętnie spiszę Wasze pomysły. Jakie macie propozycje mądrych, ciekawych prezentów dla dzieci? A może książeczki? Te ostatnie miewają tak wspaniałe ilustracje, że nic tylko oprawić w ramkę i powiesić w dziecięcym pokoju.
Prezenty ...
Co roku walczę z sobą, by kupić tylko jeden prezent dla synka. Tyle wspaniałych rzeczy kusi. Jednak sama pisałam, że w przypadku zabawek mniej znaczy więcej. Muszę być konsekwentna. Niemniej jednak chętnie spiszę Wasze pomysły. Jakie macie propozycje mądrych, ciekawych prezentów dla dzieci? A może książeczki? Te ostatnie miewają tak wspaniałe ilustracje, że nic tylko oprawić w ramkę i powiesić w dziecięcym pokoju.
Listy do Świętego już napisane? Jeśli nie, to do dzieła!