Strony

środa, 15 listopada 2017

Świąteczny klimat DIY - czas start

Powoli wchodzę w świąteczny klimat. W głowie mam listę spraw do załatwienia, ale doba nie jest z gumy i po późnym wyjściu z pracy szanse na załatwienie czegokolwiek spadają do zera. Dlatego wrzucam na luz. Zamiast gonić, chcę przystanąć i po prostu spędzić ten nadchodzący czas z Bliskimi. Spojrzeć im w oczy, posłuchać. Nie spieszyć się. Wyłączyć gonitwę myśli.

Mam tak mało czasu na to miejsce. A raczej na robienie zdjęć, bo pomysłów na wpisy i tematów nie brakuje. Macie jakąś tajną receptę na wydłużenie doby i doładowanie baterii?

Ja doładowuję baterie czytając książki ze Świętami w tle (o nich w następnym wpisie) i robiąc listę spraw do załatwienia zgodnie ze szwedzką filozofią lagom (nie za dużo, nie za mało, a w sam raz). Bo przygotowania do Świąt mają być przyjemnością, podczas gdy tak łatwo przekroczyć granicę i odczuwać już tylko przesyt i zmęczenie materiału.


Poczyniłam już kilka własnoręcznych dekoracji. Szyszki, wstążki, orzechy, anyż, sosnowe gałązki, kolorowe papiery, różne gwiazdki, sztuczne gałązki ostrokrzewu, suszone plastry pomarańczy i inne elementy oraz klej na gorąco potrafią zdziałać cuda. Do tego inwencja własna i mamy gotowe klimatyczne akcenty. Może nie są one katalogowo doskonale, ale zrobione przeze mnie.

Bazą dla moich tworów był styropianowy stożek i wieniec. Do tego muzyka wprowadzająca powoli w świąteczny nastrój, kubek dobrej czekolady lub herbaty (ewentualnie grzane wino) i chwila relaksu gwarantowana. Uwaga tylko z klejem na gorąco - łatwo się poparzyć, trzeba być ostrożnym. Wprawdzie na drugi dzień opuszki palców o dziwo mnie nie bolały, niemniej jednak to nie jest zajęcie, które można robić wspólnie z dziećmi. 


W tym roku stawiam na minimalizm i świąteczny DYI - lampiony ze słoika, dekoracje z szyszek i jemioły. A prezenty opakowane w ekologiczny papier. Za to choinka będzie bajkowa jak zawsze. Bo gdzie są dzieci, bajkowy klimat po prostu musi być.

Jak tam Wasze świąteczne plany?


3 komentarze:

  1. Witaj Dominiko!

    Podpisuję się pod Tym wpisem! Czasu, czasu pragnę. Dla bliskich, dla siebie, na realizację sqpich planow i robienie zdjęć :) alez jestem ciekawa kolejnego wpisu! Wiesz, że tworzę dokładnie taki sam! :) jutro odbieram paczkę z książkami ze świętami w tle :) i będzie o nich właśnie... Dominiko, przepiękne ozdoby tworzysz! U nas poki co robi sie wianek :) Zosia jest wciąż w gotowości przedświątecznej i nie może doczekać sie zagniatania ciasta na pierniczki :) jakze milo przeczytać u Ciebie i poczuć świąteczny klimat. To mój ukochany czas w roku <3

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie. :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez juz troche przygotowalam ozdob swiatecznych.Pomysly na prezenty juz mam,powoli zaczne je realizowac.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne! Uwielbiam dekoracje diy :)tylko z tym klejem na gorąco nigdy mi jakoś nie było po drodze. Z tego co piszesz może i dobrze ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń